Gdy mówię o nawiązywaniu znajomości z atrakcyjną kobietą to, co tak naprawdę mam na myśli? Czy chodzi po prostu o zwyczajne, towarzyskie nawiązanie znajomości? A może chodzi o podryw lub uwodzenie? A może jeszcze o coś innego?
Tak naprawdę nie chodzi ani o bycie po prostu towarzyskim ani o podrywanie czy uwodzenie. Chodzi o znacznie szerszy kontekst!
Zdefiniujmy sobie jednak dla jasności, co kryje się pod takimi hasłami jak bycie towarzyskim, podryw i uwodzenie.
Bycie towarzyskim to swobodne nawiązywanie znajomości i zjednywanie sobie ludzi.
Bycie towarzyskim może nie mieć nic wspólnego z podrywem ani uwodzeniem. Można być towarzyskim i nie kierować się względem kobiet żadnymi „romantycznymi” intencjami. Oczywiście bycie towarzyskim będzie bardzo pomocne w „podrywaniu”.
Podryw to swojego rodzaju nawiązywanie znajomości z kobietą, czego celem jest przyciągnięcie jej do siebie.
Mówimy tutaj, więc o intencji nawiązania z kobietą znajomości, która będzie miała charakter intymny. Można nie być specjalnie towarzyską osobą i „podrywać” kobiety. Nie jest, więc tak, że tylko ekstrawertycy i ekshibicjoniści emocjonalni przyciągają do siebie kobiety.
Podryw jest czasem także definiowany, jako po prostu nawiązanie kontaktu z płcią przeciwną. Jest to, więc po prostu pierwsza z faz znajomości z kobietą.
Przejdźmy teraz do uwodzenia.
Słowo „Uwodzenie” często jest traktowane, jako synonim słowa „podryw”. Uwodzenie ma jednak szersze znaczenie niż „podryw”.
Uwodzenie można traktować, jako wzbudzanie w kimś zachwytu czy pożądania, skłanianie swoimi zachowaniami do stosunku a czasem, jako kuszenie obietnicami, mamienie komplementami, słodzenie, zwodzenie a nawet oszukiwanie drugiej osoby po to, aby uzyskać pożądany dla siebie rezultat.
Tak, więc słowo „uwodzenie” ma w sobie pewne negatywne skojarzenia i czasem w niektórych kontekstach (słusznie) jest traktowane, jako manipulacja.
Manipulację rozumiem tutaj, jako naginanie rzeczywistości, przeinaczanie faktów, czego celem jest udowadnianie swoich racji, wpływanie na emocje, poglądy i zachowania drugiej osoby w sposób, który sprawi, że uzyska się korzyści jej kosztem.
Jak już wcześniej napisałem…
Gdy mówię o nawiązywaniu z atrakcyjną kobietą znajomości to mam na myśli znacznie szerszy kontekst niż kontekst, jaki nakreślają nam powyższe definicje. Na dodatek, nie uznaję także manipulacji, jako części nawiązywania znajomości z atrakcyjną kobietę mimo tego, że mam świadomość, że niektórzy mężczyźni, którzy myślą o sobie, jako o „uwodzicielach” oszukują kobiety, zwodzą je („sypią wirtualnym złotem”) tylko po to, aby się z nim przespać. W tym miejscu powiem tylko, że są pewne wyjątki, pewne sytuacje, w których takie męskie manipulacje są odpowiedzią na kobiece manipulacje i są swojego rodzaju „walką” przeciwstawnych interesów. Te sytuacje są jednak bardzo często „grami o sumie zerowej”, czyli takimi, w których jedna osoba wygrywa a druga przegrywa i czuje się pokrzywdzona, mimo, że sama także próbowała uzyskać korzyści kosztem drugiej osoby.
Wróćmy do sedna tematu…
Co mam na myśli, gdy piszę o nawiązywaniu znajomości z atrakcyjną kobietą?
Mam na myśli coś, co możemy nazwać zalotami.
Zaloty to cały proces prowadzący od nawiązania rozmowy z atrakcyjną kobietą aż do przejścia z nią do intymności. Efektem zalotów może być znajomość, relacja lub związek intymny.
W zalotach odgrywa oczywiście swoją rolę bycie towarzyskim. W skład zalotów także na swój sposób wchodzi podryw i uwodzenie. Ważnym jest jednak to, aby zrozumieć, że cały proces od rozpoczęcia rozmowy aż do przejścia do intymności z kobietą to coś znacznie bardziej obszernego, szerszego i głębszego niż podryw. Podryw to swojego rodzaju „gra”, „intryga”, „oczarowywanie”. Podryw to tylko jeden z etapów nawiązywania z kobietą znajomości, relacji czy związku intymnego.
W artykule; Etapy i fazy nawiązywania znajomości piszę o tym, co konkretnie wchodzi w skład zalotów. Odnośnik do tego artykułu znajdziesz poniżej.
ARTYKUŁY
Następny