Rozwój nigdy się nie kończy… Tym razem cała ekipa WL wybrała się do Oslo na Hot Seat Jeffiego. Wcześniej byliśmy na „Hot Seats” Juliena (kliknij tutaj, aby przeczytać wrażenia).
Dla tych, co nie wiedzą… „Hot Seats” (w skrócie HS) to szkolenie, które polega na oglądaniu interakcji damsko męskich zarejestrowanych za pomocą ukrytej kamery. W tym przypadku na filmach głównym bohaterem był Jeffi i nieświadome wszystkiego kobiety.
Co się działo? Czy było coś, co nas wcisnęło w fotel? Czy zobaczyliśmy coś więcej niż na HS Juliena?
Najpierw standardowa procedura. Przeszukiwanie, sprawdzanie wykrywaczem metali, wyłączanie i rekwirowanie telefonów… Tak zaczęło się seminarium z Jeffiem. Nic nowego… już to wcześniej przerabialiśmy i jest to zrozumiałe. Nie wspomnę o tym, że o hotelu, w jakim zostało zorganizowane szkolenie dowiedzieliśmy się dopiero na dwie godziny przed rozpoczęciem szkolenia. Było to spowodowane tym, że wcześniej zdarzały się problemy ze strony feministek, które próbowały zakłócać szkolenia. Dało mi to trochę do myślenia. Jak już niedogodności stały się przeszłością przyszedł czas na wzięcie popcornu do rąk.
Czy coś mnie zaskoczyło?
Nie, bowiem za długo siedzę w tym temacie, aby coś mnie mogło naprawdę zaskoczyć…
Zdradzające swoich facetów kobiety?
Seks tej samej nocy?
Rywalizowanie z innymi facetami o kobietę?
Nic nowego…, ale ciekawie było popatrzeć na rozmaite interakcje Jeffiego. Zawsze czegoś nowego można się nauczyć i spojrzeć na pewne kwestie z innej, niekoniecznie z tej, z której chce się patrzeć perspektywy. Dużo filmów, jakie pokazywał Jeffi to były filmy jak wraz ze swoją dziewczyną poznawał inne dziewczyny.
Jakie wrażenia zrobił na mnie Jeffi?
Jeffi przypomina mi takiego nowoczesnego Hipisa. Zamiast hipisowskim Volkswagenem gość rozbija się Vanem, do którego sprowadza sobie dziewczyny, z którymi w środku „gra w karty”. Pełny pozytywnej energii, pogodny i nastawiony na dobrą zabawę gość.
HS Jeffiego na mój gust nie nadają się za bardzo dla początkujących, mimo, że Jeffie jak mantrę powtarzał słowa Tylera odnośnie tego, co poszczególne osoby wyniosą z tego unikalnego szkolenia. Niestety bardzo mało było filmów dotyczących początkowych etapów nawiązywania znajomości, dlatego osoby dopiero zaznajamiające się z tematem mogły poczuć się zagubione, nie wiedzieć, za co mają się złapać i jak zacząć całą swoją przygodę. Jak już wspominałem… Większość filmów dotyczyła, bowiem działania z pomocnicą (skrzydłową, pivotką).
Na pewno warto było popatrzeć na to jak Jeffi rozwiązywał rozmaite problemy logistyczne, jak kreował wiarygodne wymówki i jak płynął z wiarygodnymi wymówkami, jakie kreował kobiety.
Pozdrawiam
Adventurer
ARTYKUŁY
Poprzedni / Następny