Przybliżę tutaj kim jestem, czym się zajmuje i jaka jest moja misja.

Mam na imię Konrad (Znany jestem jako „Adventurer”). Z wykształcenia jestem Lekarzem Weterynarii. Ukończyłem także rozmaite kursy z psychoterapii. Jestem współzałożycielem Warszawskiej Loży (Warsaw Lair – w skrócie – WL), czyli grupy osób, które jako jedyne w Polsce uczyły się od trenerów relacji damsko męskich opisywanych w książce „Gra” Neila Straussa. Jako pierwsi zaczęliśmy także prowadzić praktyczne szkolenie z nawiązywania i budowania relacji intymnych z kobietami. Nasza przygoda trwa do dzisiaj… i mam nadzieję, że tak jak saga „Piraci z Karaibów” nigdy się nie skończy.

Jestem osobą, która nie zadowala się ogólnikami. Temat, którym się interesuje lubię rozbijać na czynniki pierwsze i wchodzić w bardzo dużą szczegółowość. Jestem także osobą, która narzuca sobie określone standardy i jeśli sam nie uznam, że zrobiłem coś dobrze to komplementy z zewnątrz nie będą miały dla mnie znaczenia. Uważam że warto robić to, co się robi najlepiej jak się w danym momencie potrafi i oczywiście ciągle równać w górę.

Lubię dzielić się wiedzą, lubię inspirować i lubię pracować z ludźmi, ale nie z każdym (są osoby z którymi nie podejmuje współpracy). Jak każdy indywidualista podążam własną drogą a konformizm nie jest moją bratnią duszą.

MOJE ZAINTERESOWANIA

Jako typowy mężczyzna oprócz interesowania się relacjami damsko męskimi interesuje się tym, co jeździ, pływa i lata… z tym, że mówię tutaj o modelarstwie. Wszelkie drony to coś, na co zawsze zwrócę uwagę. Uważajcie to hobby wciąga! W kręgu moich zamiłowań znajduje się także muzyka (zwłaszcza granie na gitarze i komponowanie) i sport (ostatni przede wszystkim treningi siłowe). Oprócz tego interesuje się szeroko pojmowaną psychologią behawioralną i psychoterapią behawioralną i humanistyczną. Skończyłem rozmaite kursy dotyczące psychoterapii. Zaczynałem od Racjonalnej Terapii Zachowania (RTZ) potem skupiłem się na Racjonalno Emotywnej Terapii Behawioralnej (REBT), później Terapii Akceptacji i Zaangażowania (ACT) oraz Psychoterapii Opartej Na Analizie Funkcjonalnej (FAP). Uczyłem się również innych nurtów psychoterapii, ale najbliższe mojemu sercu jest podejście behawioralne, (gdyż jest ono mocno osadzone w nauce), które łączę z podejściem humanistycznym.

NA CZYM OPIERAM SIĘ W MOJEJ PRACY

Przeszedłem sporą drogę, aby odkryć swoje podejście. Już na studiach, na zajęciach z fizjologii dowiedziałem się o psychologii behawioralnej. Zacząłem zgłębiać tą dziedzinę, ale nie mogłem znaleźć za wielu cennych informacji. Któregoś razu trafiłem na metodologię stworzoną przez Richarda Bandlera i Johna Grindera zwaną NLP (Neuro lingwistyczne programowanie). NLP pierwotnie było zestawem podejść i modeli opracowanych na skutek obserwowania wybitnych psychoterapeutów czyli: Fritza Perlsa, Virginii Satir i Miltona Ericksona. NLP ewoluowało i dodawane były nowe koncepcje i modele. W końcu uznano, że NLP to tak naprawdę sztuka modelowania czyli opracowywania modeli działania skutecznych ludzi. Warto dodać, że termin modelowanie (uczenie się przez obserwację) został ukuty przez Alberta Bandurę, który nie miał nic wspólnego z NLP. Termin modelowanie jest terminem behawioralnym. Warto także dodać, że pod naporem krytyki, że NLP nie jest popierane badaniami, twórcy stwierdzili, że NLP jest bazującą na fenomenologii sztuką a nie nauką i ta sztuka polega na badaniu unikalnej struktury subiektywnego doświadczenia człowieka. I tutaj także warto wspomnieć o tym, że tą unikalną strukturę subiektywnego doświadczenia można badać w naukowy sposób stosując metody behawioralne.

Gdy uczyłem się NLP to niektóre metody wydawały mi się mocno naciągane. Nie podobało mi się także to, że trenerzy NLP, krytykują akademicką psychologię. Z drugiej strony nie podobało mi się też, że psycholodzy bezrefleksyjnie krytykują NLP. Skupiłem się jednak na tym, aby zachować jednocześnie otwarte i sceptyczne nastawienie. Im bardziej uczyłem się NLP tym bardziej zdawałem sobie sprawę z tego, że jest to połączenie opisywanych przez akademicką psychologię podejść (zwłaszcza kognitywistyki i behawioryzmu). Problem polegał także na tym, że NLPerzy podmieniali na własne te nazwy procesów czy zjawisk psychologicznych, które zostały zbadane, opisane i nazwane przez psychologów czy fizjologów (a w tym noblistów). Przykładem niech będzie tak zwana „kotwica”, która jest niczym innym jak nazwanym przez behawiorystów, bodźcem warunkowym albo wskazówką kontekstową określającą transformację funkcji bodźca. Problem polegał także na tym, że NLP wypaczało pewne odkrycia behawiorystów i promowało takie metody zmiany, które były okrojonymi lub mocno zniekształconymi metodami behawioralnymi lub poznawczymi.

Kolejnym problemem jaki miałem z NLP było to, że współzałożyciel NLP, John Grinder to lingwista, który opierał się w swoich pracach na lingwistyce transformacyjnej stworzonej przez Noama Chomskyego. Noam Chomsky stał się rozpoznawalny po tym jak skrytykował książkę „Werbal Behawior” napisaną przez Burrhusa Skinnera, który był bardzo znanym psychologiem behawioralnym (obecnie uznany wedle obiektywnych kryteriów – ilości wartościowych publikacji naukowych – za najwybitniejszego psychologa ubiegłego stulecia). Chomsky swoją krytyką (która jak potem się okazała była bezpodstawna, błędna i będąca wyrazem braku zrozumienia behawioryzmu) zapoczątkował „katastrofalną eksplozję poznawczą”, która przyćmiła naukowy behawioryzm i poprowadziła psychologów w stronę kierowania się „zdrowym rozsądkiem” zamiast „filozofią nauki”. Psychoterapeutów przestano nawet uczyć dobrze poznanych przez behawiorystów sposobów na jakie uczą się organizmy. Ingerencje terapeutyczne nie musiały już opierać się na poznanych prawach, które rządzą zachowaniami. Na szczęście behawioryści (np. Steven Hayes) kontynuowali naukowe prace nad zrozumieniem tego jak działa ludzki język i co jest sednem ludzkich zdolności poznawczych. Badania behawiorystów doprowadziły do wielu niezwykłych odkryć. Finalnie teorie jakie snuł Chomsky o tym, że ludzie rodzą się ze zdolnością rozpoznawania gramatyki, zaliczają się do nieznajdujących potwierdzenia w nauce teorii, tworzonych na kanapie przed kominkiem.

Obecnie tylko nieliczne elementy z NLP uważam za wartościowe. Są to te elementy, które powstały na samym początku, na skutek obserwowania Miltona Ericksona, Fritza Perlsa i Virgini Satir. Uważam, że NLP było swojego czasu trendem takim jakim były np. Metody Silvy. NLP nie można także porównywać z psychologią kliniczną, gdyż NLP to po prostu komercyjny projekt, który modyfikuje nazwy i przypisuje sobie odkrycie zjawisk psychologicznych zbadanych przez psychologów czy fizjologów.

Na czym więc opieram się pracując z ludźmi?

Pracując z ludźmi opieram się na moim wieloletnim doświadczeniu i wiedzy jaką zdobywałem na rozmaitych szkoleniach. Jest to wiedza dotycząca dynamik interakcji towarzyskich, sposobów oddziaływania na siebie ludzi, bronienia się przed manipulacją, analizowania ludzkich zachowań itd. W sercu tego czym się zajmuje znajduje się psychologia humanistyczna, która traktuje człowieka, jako autonomiczny podmiot, który bada rzeczywistość, myśli, czuje, wnioskuje, podejmuje decyzje, dzięki czemu umie przystosowywać się do świata i przystosowywać świat do swoich potrzeb. Oprócz tego bazuje w ogromnym stopniu na psychologii behawioralnej (głównie na Analizie Zachowania), która skupia się na tym jak zmienne środowiskowe wpływają (kształtują i modyfikują) na nasze zachowania. Bazuję także na psychologii poznawczej, która między innymi opisuje rozmaite błędy poznawcze na jakich popełnianie narażony jest człowiek. Odwołuję się także do analizy jungowskiej, która nie jest podejściem naukowym. W analizie jungowskiej znajduje jednak wiele ciekawych metafor i podejść do pracy z wewnętrznymi konfliktami.

MOJA MISJA

Startująca w kosmos rakieta.

Moją misją jest dzielenie się wiedzą, inspirowanie, uczenie umiejętności towarzyskich, które prowadzą w stronę osobistej skuteczności w sferze relacji damsko męskich. W grę wchodzi tutaj:

1. Pomaganie w odkryciu swoich celów, oczekiwań, wartości, kryteriów i zasad.

2. Pomaganie w kształtowaniu i modyfikowaniu umiejętności towarzyskich, które prowadzą w stronę oczekiwanych rezultatów.

3. Pomaganie w przejście przez proces zmiany i wyciąganiu wniosków z błędów jakie się popełnia.

Realizuje moją misję poprzez przygotowywanie rozmaitych szkoleń, kursów online, prowadzenie konsultacji oraz pisanie artykułów na blogu.

MOŻESZ TAKŻE PRZECZYTAĆ O WARSZAWSKIEJ LOŻY, KTÓREJ JESTEM WSPÓŁZAŁOŻYCIELEM